Od dobrej muzyki po polecanki gdzie oddać 1% przy rozliczaniu się z fiskusem. Jak pomagać to z głowa, jak słuchać muzyki to dobrej, czyli tegotygodniowe polecenia.
Dziś zamiast polecania książki – prośba. Zaraz upływa termin składania PITów, gdzie możesz podarować komuś 1%. Dużo z nas zapomina o tej rubryczce, nie wiedząc jaką ona ma moc. Jeżeli totalnie nie wiecie komu pomóc i co wybrać ja mam dla Was dwie sugestie, obie bardzo dla mnie ważne. Po pierwsze: Leoblog, czyli najbardziej twardzi ludzie jakich znam, z największą ilością kamieni po drodze, ale idący przez życie z takim uśmiechem, że już chyba bardziej nie można. Historie Leosia można poznać na blogu lub nominowanym do Oskara filmie, ale najważniejsze to jest go wspomóc. Tu możecie się dowiedzieć jak to zrobić. Po drugie, fundacja, której każda akcja łapie mnie za serce i którą staram się bardzo regularnie wspierać, czyli Stowarzyszenie Mali Bracia Ubogich. Samotna starość to coś czego nie życzę najgorszemu wrogowi i jestem mega dumna, że są jeszcze ludzie którzy z tym zjawiskiem walczą.
Napisać o Muslimgauze jako o „jednym z najciekawszych wykonawców muzyki elektornicznej” to nie napisać nic. Pieknie i łatwo udawało mu się łączyć ambient z muzyką wschodu, orient z nowoczesnością betonowych bloków, łamać to co pozornie było muzycznie nie do złamania. Podchodziłam do niego wiele razy, ale dopiero dwa lata temu zrozumiałam jak bardzo ważnym wykonawcą będzie mojej muzycznej edukacji.
Skąd pomysł na „I Will Put Some interesting Things In Your Brain”? Stron do śledzenia trendów czy hubów wypluwających zbitki najnowszych newsów są miliardy. Sama takie obserwuje, sama takie gdzieś tam prowadziłam. Tutaj co tydzień serwować będę zupełnie coś innego – po prostu fajne i intrygujące rzeczy ze strefy kultury wizualnej, niekoniecznie nowe, niekoniecznie oczywiste, niekoniecznie same zdjęcia, niekoniecznie sam tekst. Od street artu i fotografii, po wywiady z projektantami i analizy najciekawszych zjawisk w grach video. Co tydzień w bonusie jedna polecana książka/komiks/album i jeden utwór muzyczny, ktory potem wedruje na specjalna playlistę Spotify, a całość przeplatana jest moimi zdjęciami. Tydzień to wystarczająco dużo, aby coś przeczytać, a dobrej muzyki nigdy za mało.