Super aspektem mojej pracy jest fakt, iż wsiadasz latem w samochód, jedziesz na plażę(do lasu lub w inne miejsce, które kojarzy ci się z latem), spotykasz się z tymi i owymi ludzmi, rozmawiacie o pracy a potem rozjeżdzacie się do domów. Tak, zdecydowanie takie chwile wynagradzają 48 godzinny dzień pracy, weekendy spędzone nad projektami, czy długie godziny opalania się przy monitorze i wyświetlaczu smartfona. W takich właśnie plażowo-pracowych okolicznościach powstawały te klatki. Część zdjęć to efekt wypadu z ekipą Sinsaya na lokację ich Pop-up Store, część to klatki ustrzelone podczas sesji dla Kukukid. I dodatkowo, jak zawsze, dużo przypadkowych klatek – od Arki Gdynia po Star Wars!
Nawiasem mówić – cieszę się niezmiernie, że do korzystania z Mju II przekonałam kolejną osobę. Marta zawędrowała z moim Mju aż do Azji, wystrzeliła trzy filmy i…po powrocie zamówiła swój egzemplarz, a zdjęcia powędrowały na jej bloga!